czwartek, 27 czerwca 2013

24."Nieporozumienie i noc poślubna"

iwannabeyourlastfirstkissyeah.blogspot.com -link do bloga mojej kochanej Ani <3

-oczami Niall-
Jeszcze tylko godzina i jesteśmy na miejscu. Tak się cieszę, że udało mi się zorganizować ten miesiąc miodowy w Polsce. Zayn zawsze chciał zobaczyć ten kraj. Zresztą i ja byłem tego kraju ciekawy. Znam osobiście kilka osób pochodzące z tego kraju .Miły głos z głośników nakazał zapiąć pasy. Szturchnąłem Zayna, który spał oparty o moja klatkę piersiową.
-oczami Zayn'a-
Po wylądowaniu i załatwieniu wszystkiego na lotnisku, pojechaliśmy do hotelu w centrum Torunia. Tak się cieszę że Niall to załatwił. Och jakiego mam słodkiego i zaradnego męża. Nigdy go nie oddam nikomu. W hotelu przy recepcji stała o miłym i pięknym wyglądzie długowłosa blondynka.
-Dzień dobry-powiedziałem po polsku (haha nie wspominałem, że umiem, co?).
-oczami Niall'a-
Hm stoimy przy recepcji Zayn załatwia klucz do naszego pokoju (uparł się, że on chce to załatwić),a ja mam ochotę zabić recepcjonistkę która jawnie flirtuje z moim mężem. Robiłem się coraz bardziej zazdrosny, a na dodatek nic nie rozumiałem z ich rozmowy. Zayn chyba wyczuł moja złość, bo chwycił mnie za rękę i w końcu zakończył rozmowę z blondynką. W windzie i drodze do pokoju nie odezwałem się do niego ani słowem, on zresztą do mnie też. Dopiero w pokoju zaczął się pytać
-Niall jesteś zły?
-Nie, no jasne że nie-powiedziałem z sarkazmem w głosie- Jak mogę być zły za to że flirtowałeś z recepcjonistką choć jesteś moim mężem. MĘŻEM. Jesteśmy małżeństwem i to dopiero od nie całej doby. I wiesz co tak jestem wściekły. Idę się wykąpać-powiedziałem wściekły. Zacząłem przeszukiwać walizkę w poszukiwaniu kosmetyków, gdy usłyszałem że Zayn poszedł do łazienki. Po dwudziestu minutach poszukiwań znalazłem, teraz muszę wyciągnąć Zayn'a z łazienki.
-Zayn ja chce się wykąpać- stanąłem przy drzwiach łazienki. Odskoczyłem, słysząc otwieranie drzwi, a następnie widząc wychodzącego z łazienki mulata. Wchodząc do pomieszczenia zauważyłem że Zayn miał czerwone oczy. Było mi z tym źle .W końcu to nasz miesiąc miodowy, nie chciałem żeby cały nasz wypad tak wyglądał. Ale on zaczął, gdyby nie flirtował to by nie było tej afery. Pod prysznicem o niczym nie myślałem, nie spieszyłem się. Gdy już w końcu się wytarłęm, założyłem czarne bokserki wszedłem do pokoju. W pomieszczeniu panował pół mrok. Wszędzie były pozapalane świeczki o zapachu róży. Na pościeli było serce z płatków róż, oraz pełno wazonów z kwiatami. Zayn siedział w samych bokserkach na łóżku z szampanem i kieliszkami. Wyglądał uroczo w tym świetle, aż się uśmiechnąłem na sam widok jego. Widać że był zestrowany, bo gdy tylko się w drzwiach pojawiłem podleciał od razu.
-Kochanie ja przepraszam .Nie bądź zły.- tłumaczył- Ja z nią nie flirtowałem tylko załatwiałem tą niespodziankę. To jest nasz wieczór. Nie chce się kłócić.K ocham cię ty mój zazdrosny mężu-wtuliłem się w niego
-Ja ciebie też kocham- szepnąłem mu do ucha-Miła ta niespodzianka-powiedziałem szczerze. Zaczęliśmy się całować. Był to czuły i pełen miłości pocałunek. Po chwili oderwaliśmy się od siebie. Zayn nalał mam obu szampana Wypiliśmy zdrowie

Po wypiciu paru kieliszków szampana, zaczęliśmy się coraz zachłanniej całować. Nasze języki walczyły o dominację. Dłonie błądziły po torsie partnera. Po dłuższej chwili oderwaliśmy się od siebie w celu złapania oddechu. Zayn położył swoją głowę na moim ramieniu i zaczął kciukiem kreślić kółka na moim torsie.
-Kocham cię- zaczął mi szeptać do ucha, po chwili zjechał nosem na moja szyję i zaczął ja całować i robić malinki na niej. Odchyliłem głowę do tyłu dając mu większe pole do popisu. Zacząłem po cichu jeczęć. Zayn wyczuł że jestem podniecony. Zi wraz z swoimi pocałunkami schodził coraz niżej,i niżej.W końcu gdy byłem już na maksa podniecony on doszedł do lini moich bokserek. Choć miałem ochotę na to aby Zayn ściągną moje bokserki żeby to zrobił, ale jednak nie mogłem na to pozwolić. Szybko wziąłem jego ręce i go podniosłem, po czym wstałem i rzuciłem go na łóżko. Wśród tych wszystkich płatków róży taki podniecony, wyglądał nieziemsko pięknie. Usiadłem na nim okrakiem.
-Czas by się zrehabilitować- szepnąłem mu do ucha pochylając się- Dziękuję za tą niespodziankę i przepraszam za ten foch. Wybaczysz mi?- przygryzłem na koniec jego płatek ucha. A on mrukną rozkosznie. Zszedłem niżej na jego szyję. Zacząłem robić mu malinki i całować. Mój ukochany zaczął pojękiwać. Powoli schodziłem coraz niżej z pocałunkami. Najpierw ramiona ,po chwili tors i brzuch. Po chwili wróciłem do jego ucha.
-Może lepiej będzie jak wejdziemy pod kołdrę- zaproponowałem. Zayn szybko wstał, biorąc mnie za rękę. Moment później byliśmy pod kołdrą, całując się zachłannie.T ym razem Zayn przejął inicjatywę.
-Oczami Zayn'a-
Moje dłonie wędrowały po jego nagim torsie, a mój język pieścił jego sutki. Blondyn po cichutku zaczął jeczęć. Tak rozkosznie to robił, że aż sam na ten dźwięk się podnieciłem. Zszedłem jeszcze niżej, zacząłem całować jego brzuch aż doszedłem do linii bokserek. Zahaczyłem zębami o gumkę jego bokserek, Ni zasapał. Chwilę się z nim podroczyłem. Jednak widząc że mój kochanek jest coraz bardziej rozpalony i już niedługo nie wytrzyma postanowiłem przerwać jego męki. Najpierw zacząłem ręką jeździć po stojącym już członku,  który został uwolniony. Niall coraz głośnej zaczął mruczeć, jeczęć i wić się na łóżku.

-Oczami Niall'a-
Gdy Zayn włożył do swoich ust mojego penisa, wystarczyła tylko chwila abym wystrzeli mu w usta. Byłem zmęczony, mój chłopak chwilę po czekał, aż mój oddech się uspokoił. Po dłuższej chwili mój oddech się  ustabilizował. Zayn odczekał, po czym zaczął całować mój tors. Po chwili wrócił do moich warg. Zaczęliśmy bitwę na języki, podczas której przewróciłem bruneta na plecy a sam usiadłem na nim. Pocałunek był naprawdę bardzo namiętny. Zszedłem niżej, na jego szyję. Moje kochanie coraz głośniej jęczało. Zacząłem schodzić coraz niżej. Obdarowałem jego tors, i inne części ciała pocałunkami, po minucie leżałem na brzuchu, a Zayn masował moje plecy. Jednak po paru minutach i mojej prośbie by wreszcie mnie zerznął, Zayn zaczął powoli wchodzić. Długo nie trzeba było czekać  byśmy doszli.
PROSZĘ O KOMENTARZE!
Hej,witam ponownie. wiem rozdział nie za dobry i krótki,więc przepraszam. Za dwa tygodnie dodam cz.I epilogu! kocham Was i proszę o komentarze. Wasza Domi <3

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. pisze ale mam dużo na głowie ;( po za tym wy chyba nie chcecie już czytać tego opowiadania ;( nie ma to prawie wogle komentarzy ;(

      Usuń
    2. ale nie długo dodam bo obiecałam :)

      Usuń
  2. Opowiadanie wspaniałe <333
    Czekam na Next Część :D

    OdpowiedzUsuń