niedziela, 17 lutego 2013

Rozdział 15 "Chwile zwątpienia"

-oczami Zayn’a-
Uwielbiam na niego się gapić. Gdy tak na niego patrzę przypominam sobie nasz poprzedni wieczór, i noc. Zacząłem się rumienić na te wspomnienia. Po chwili gdy się już nacieszyłem widokiem mojego Niall'a, postanowiłem się ubrać i ogarnąć chatę.
Ogarnianie tego całego syfu zajęło mi tylko trzydzieści minut. Sprawdziłem godzinę. Była dopiero, za dziesięć ósma. Postanowiłem przygotować mojemu ukochanemu śniadanie. Zrobiłem tosty z żółtym serem oraz bekonem, do tego sok pomarańczowy. Zerknąłem znów na zegarek. Była ósma dwadzieścia. Mamy jeszcze trochę czasu dla siebie. Wchodząc do pokoju Niall’a zauważyłem, że blondyn już nieśpi. Podszedłem do łóżka. Zaraz po tym jak odłożyłem tacę ześniadaniem na stolik, pochyliłem się nad nim i szepnąłem mu do ucha:
-Zrobiłem śniadanie do łóżka dla ciebie-i musnąłem ustami jego policzek, po czym położyłem się na łóżku obok niego. A ten tylko spojrzał na stolik, po czym pochylił się nade mną i przybliżyłswoje usta do mojego ucha, żeby szepnąć:
-Dziękuję za wszystko- zaczął błądzić rękami po moich ramionach-Za tamten wieczór, noc, za śniadanie i za to że jesteś- dodał- jużmyślałem że chciałeś mnie opuścić. Gdy tak obudziłem się w pustymłóżku bez ciebie przy boku.-i usiadł obok mnie zabierając się za śniadanie. To wyznanie wzruszyło mnie. To było urocze i szczere. Uniosłem się na łokciach tak by patrzeć mu w oczy, i zacząłem dobitnie mówić:
-NIGDY.CIĘ.NIE.ZOSTAWIĘ. Rozumiesz? -spytałem. Pokiwał na znak że rozumie. Parę minut wpatrywałem się w jego niebieskie niczym ocean oczy, po czym wziąłem za rękę i przyciągnąłem go do siebie, napierając na jego słodkie usta. Najpierw byłem łagodny, ale natarczywy. Jednak z chwili na chwilę byłem coraz bardziej delikatny, zacząłem błądzić rękami po jego nagich plecach. Przeniosłem pocałunki na jego szyje, blondyn zacząłmruczeć. Po chwili Niall chyba postanowił zabierać się do zdejmowania mojej koszulki, niestety, gdy zadzwonił dzwonek, Niall oderwał sie ode mnie.
-Udajemy, że nikogo nie ma?- spytał z cwanym uśmiechem. I może by się to udało, ale osoba stojąca za drzwiami nie dawała za wygraną.Blondyn po kręcił głową i zszedł ze mnie. Wstałem uśmiechając sie do niego. Ubrałem koszulkę, po czym poszedłem do drzwi. Stanąłem przy nich i powiedziałem:
-Zaraz wracam- po czym puściłem mu całusa. Szybko poszedłem odtworzyć drzwi. Gdy je otwarłem stanąłem jak wryty.

-Oczami Niall'a-
Zayn'a nie było już dłuższą chwilę, postanowiłem pożyczyć od niego jakieś ciuchy i się ubrać. Gdy się ubrałem, od razu
udałem się na duł. Już po pokonaniu kilku schodów usłyszałem podniesione głosy. Jeden należał do Zayn'a, a drugi do ... Josh'a. Josh to mój kumpel z dzieciństwa. Nie widzieliśmy się już duzo lat. Ciekawe skąd znał mojego chłopaka, i czemu się z nim kłócił? Interesujące. Hmm. Gdy byłem na ostatnim stopniu zrobiło się podejrzanie cicho. Więc w obawie o Zayn'a pobiegłem tam cicho. Jak tylko wszedłem do salonu, tak tylko miałem ochotęsię rozryczeć. Widok który zobaczyłem był
nie dla moich oczu. Josh trzymał Zayn'a i zaczął go całować. A ten stał tylko jak słup soli. Boże nie dobrze mi. A ja myślałem że Zayn będzie tylko mój, głupi. Głupi. Po chwili Zayn zaczął oddawaćpocałunki. I wtedy nie wytrzymałem uciekłem. Usłyszeli mnie. Wpadłem do swojego pokoju i rzuciłem sięna łóżko. Zacząłem wyć. Usłyszałem jak Zayn wyrzuca z
domu Josh'a. Zaraz potem jak wchodzi na górę. Szybko pobiegłem zakluczyć drzwi. Zdążyłem na styk. Nie wiem ile płakałem. Zayn stałpod drzwiami i próbował tłumaczyć mi się. Ale tym tylko pogarszałsprawę. Nie chce go znać. Nie mogę z nim mieszkać. Napisałem do Danielle czy mogę u niej i jej kumpeli pomieszkać. Napisała mi adres. Szybko spakowałem to
co mi potrzebne i wyszedłem z pokoju. Zayn błagał mnie o wybaczenie, ale ja odparłem że mam chwilę zwątpienia i potrzebujęprzerwy i wyszedłem. U Dan byłem po paru minutach. Od razu pokazała mi pokój i przedstawiła Ann. Przegadaliśmy kilka godzin. Gdy sięzorientowaliśmy, która godzina postanowiliśmy iść spać. Ja jednak nie mogłem spać. Ciągle myślałem
o tym samym. I tak zasnąłem z myślą o nim i tym wszystkim, chwilach zwątpienia.
Tak więc jest kolejny :) proszę o komentarze.! Przepraszam sama nie wie czy to jest dobre czy nie. mam jednak nadzieje że wam sie podoba. Do mnie kontakt na tt  @domipiotrowicz0. Dziękujem za pomoc @Ann_LadyBird
 

3 komentarze:

  1. Generalnie rozdział o wiele lepszy od poprzedniego, ale przyznam, że też rażą mnie niektóre błędy ...
    Mimo wszystko i tak jestem ciekawa co będzie dalej ... ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. rozumiem wszystko, ale jeżeli nie jesteś pewna jakiegoś słowa to sprawdź w słowniku.
    Piszę się DÓŁ a nie DUŁ

    rozdział wspaniały, ale przez błędy nie chce się czytać

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny rozdział, ale piszesz straszne błędy dół bo doły
    i pisze sie już a nie jóż :)/SylwiaxxD

    OdpowiedzUsuń